poniedziałek, 5 kwietnia 2010

Devil's Woodyard




W 1852 roku na obrzeżach zagubionej wśród wzgórz Central Range wioski ziemia się zatrzęsła i gdzie nie gdzie popękała, zaczęły łamać się drzewa, pojawił się nieprzyjemny zapach i z wnętrza ziemi z sykiem zaczęło gwałtownie wypływać błoto. Nic dziwnego, że ówcześni mieszkańcy tego osiedla pomyśleli, że to sam diabeł wychodzi z ziemi. Ba, także dziś lokalni hindusi składają w tym miejscu ofiary, bojąc się, że jeśli zaprzestaną tego robić, bogini Durga spowoduje potężną eksplozję, która zniszczy ich wioskę. Devil's Woodyard jest bowiem wulkanem błotnym, jakich na Trynidadzie jest nie mało. Odwiedziłem go dzisiaj. Oto zdjęcia (nareszcie).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz