Od wczorajszego popołudnia nieustanie pada. Takie są uroki pory deszczowej. W Arimie mieszkam na wzgórzu. I bardzo za to Panu Bogu dziekuję, bo dolne części Arimy są podtopione, jak i spore części innych miast na Trinidadzie.
Nie muszę wychodzić z domu i dzięki temu, że tak pada, mam też więcej czasu, aby pisać bloga. Może więc to niektórzy z Was wymodlili taka pogodę?
Przedstawię teraz, ze zrozumiałych względów nie zdradzając szczegółów, efekty moich rozmów z tutejszymi dominikanami.
Złożono mi nastepujące oferty pracy (wszystkie na trzy lata, bo na taki okres czasu misjonarze otrzymują pozwolenie pracy na Trinidadzie):
1. wikary, a później proboszcz w pewnej tutejszej parafii;
2. tworzenie dominikańskiego centrum formacji;
3. kapelan i nauczyciel w Holy Cross College.
Zajęcia wymienione w powyższych punktach można łączyć (a nawet trzeba). Jeśli więc wszystko się uda, pracy nie będzie mi brakowało.
Wstępnie omówiliśmy róznież sprawy materialne mojej, daj Boże, pracy na Trinidadzie.
W najbliższy poniedziałek będziemy dalej rozmawiać z o. F. tutejszym przełożonym. Moja misja powiedzie się bowiem wtedy, gdy będzie więcej polskich braci gotowych podjąć pracę na Trinidadzie. Wtedy bowiem to, co będę robił w najbliższych miesiacach będzie przygotowaniem gruntu pod działalność większej ilości dominikanów i tworzeniem przestrzeni współpracy. Wtedy też będzie można mówić o rozwoju tutejszego wikariatu. Przyjazd już czterech, pięciu braci pozwoli na odzyskanie parafii Santa Rosa, życie reguralne w klasztorach, rozwój duszpasterstwa młodych w Arimie oraz rozwój parafii św. Finbarna w Diego Martin i tamtejszego centrum formacji, czy też na współpracę z seminarium duchownym na górze św. Benedykta.
Zatem będziemy rozmawiali o hipotetycznym na razie, rozwoju obecności polskich dominikanów na Trinidadzie, który pozwoliłoby na skoncentrowanie i rozwój duszpasterstwa tutejszych braci.
Karolu ! Nie nadążam za Twoim szybkim piórem, ale pisz, pisz czytanie to sama przyjemność :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie cieszy, Karolu, że rozmawiasz konkretnie o naszej współpracy z dominikanami na Trynidadzie. Czekam na Twój powrót i jakieś szczegóły.
OdpowiedzUsuńKarolu pozdrawiam i czekam w NY r.op
OdpowiedzUsuńspóźnione ale szczere życzenia dla misjonarza dzień po wspomnieniu św Jacka :)
OdpowiedzUsuńpowiedz w hjakim jezyku się porozumiewasz , Angielskim ??